Data urodzenia: 25.02.2025

Płeć: samiec

Maść: biało-czarna

Profilaktyka weterynaryjna: odpchlony, odrobaczony, zaszczepiony, zaczipowany

Test białaczkowy FELV: ujemny (-)

Data przyjęcia: 27.05.2025

Stosunek do innych kotów: neutralny

Czy taki mały kociak jak ja, zaledwie czteromiesięczny powinien trafić do schroniska?

Teraz już wiem, że to było najlepsze, co mi się do tej pory przytrafiło. Mam na imię Herman, ale nie zawsze je miałem. Nie miałem imienia, nie miałem domu i chyba gdzieś zapodziała się moja mama, bo po drodze błąkałem się sam. Całe moje futerko było pokryte brudem, a oczy i pyszczek zalepione błotem do tego stopnia, że ciocie na początku myślały, że w ogóle nie mam oczu.

Strasznie się bałem tego schroniska. Nie dość, że prawie nic nie widziałem, więc nie mogłem do końca rozeznać sytuacji, to jeszcze czułem tyle innych kotów wokół... próbowałem się wcisnąć w najciemniejszy kąt żeby wreszcie dali mi spokój.

I potem, po raz pierwszy w życiu, zaczęło mi się układać. Zmyli mi ten brud, który nieźle podrażnił moje oczy (ale w końcu zacząłem coś widzieć!), dali mi legowisko i zabawki. Codziennie ktoś mnie głaszcze i okazuje coś, czego nigdy jeszcze nie czułem. No i pokazałem im, że wcale nie jestem taki biedak za jakiego mnie mieli, tylko niezły zawadiaka!

Tak więc zadziało się tak, jak nie mogłem sobie wymarzyć. Teraz jeszcze proszę o spełnienie mojego ostatniego marzenia - nie chce spędzać całego dzieciństwa w schronisku, mimo tego że jest tu lepiej niż na ulicy.

Proszę, daj mi domek.