Cześć, mam na imię Dredzik!

Jeszcze niedawno błąkałem się po ulicach – przestraszony, zdezorientowany, z okropnie skołtunioną sierścią i pazurami tak długimi, że ledwo mogłem chodzić... Nic nie widziałem, naprawdę... moje oczy były kompletnie zasłonięte. Wyglądałem jak mały, zarośnięty cień samego siebie

Byłem wtedy wystraszonym, nieufnym, chowającym się w kąciku pieskiem. Ale potem trafiłem tutaj. Na początku nie dałem nawet ciociom wejść do siebie do kojca, pokazywałem ząbki i odstraszałem od siebie. Po jakimś czasie zrozumiałem, że dostałem drugą szansę Ostrzyżono mnie, zadbano o mnie, odzyskałem wzrok – i dosłownie, i w przenośni

Dziś jestem zupełnie innym psiakiem! Otworzyłem się, ufam ludziom, daję się brać na rączki (ale pamiętajcie, że na moich zasadach – jak dżentelmen, mam swoje granice) Pięknie chodzę na smyczy, jestem grzeczny, radosny i... po prostu bardzo fajny

P.S. Tak mówią wszystkie ciocie

I wiecie co? Ja naprawdę nie wiem, co ja jeszcze robię w tym schronisku, hmm.. wszyscy mówią, że już dawno powinienem znaleźć dom...

Może Ty mi pomożesz znaleźć odpowiedź?

Kontakt w sprawie adopcji: 89 526-82-15, wew. 21